Przejdź do treści

Makaron po koreańsku (by M. Kilmczak)

Wersja do druku:

Wydrukuj przepis
Makaron po koreańsku (by M. Kilmczak)
Makaron po koreańsku to super proste w przygotowaniu i bardzo smaczne wegetariańskie danie. Zadaniem kucharza jest tylko ugotować makaron mie i wymieszać ze składnikami sosu. Jest to średnio pikantna, lekka potrawa, które sprawdzi się jako przekąska lub dodatek do łagodnego dania głównego. Do przygotowania potrawy najlepiej nadaje się gruby falowany makaron mie standardowy lub w wersji razowej.

KOREAŃSKA PASTA CHILI GOCHUJANG

Główny smak daniu nadaje kultowa koreańska pasta chili gochujang. Intensywnie czerwona, słodkawa i dosyć ostra (w mojej skali ostrości 5/10) gęsta pasta o niepowtarzalnym smaku. Nie da się jej zamienić żadnym innym sosem lub pastą chili. Jest to jedna z najważniejszych przypraw kuchni koreańskiej, sekretny składnik, który nadaje wielu koreańskim daniom zachwycającego smaku. Gochujang świetnie nadaje się jako dodatek do potraw, stosowany tak jak nasza musztarda - do kiełbaski z grilla, tostów, kanapek etc.
Głosów: 28
Ocena: 4.11
Twoja ocena:
Rate this recipe!
Czas przygotowania 15 minut
Porcje
osoby
Składniki
Sos:
Do posypania:
Czas przygotowania 15 minut
Porcje
osoby
Składniki
Sos:
Do posypania:
Głosów: 28
Ocena: 4.11
Twoja ocena:
Rate this recipe!
Sposób przygotowania
  1. W rondelku podgrzewamy masło, dodajemy pastę gochujang i rozprowadzamy na maśle. Dodajemy ocet ryżowy, cukier, sos sojowy, olej sezamowy i starty imbir. Sos podgrzewamy przez 3 minuty.
  2. Do sosu dodajemy ugotowany makaron mie i połowę orzeszków ziemnych. Mieszamy, danie gotowe. Makaron podajemy posypany pozostałymi orzeszkami, sezamem i dymką. Nadaje się na przekąskę lub dodatek do głównego dania.
    Makaron po koreańsku
Udostępnij ten przepis

8 komentarzy do “Makaron po koreańsku (by M. Kilmczak)”

  1. Przeczytałem skład pasty chili Gochujang.
    Przeczytałem skład koreańskiego sosu sojowego.
    Nie skorzystam z przepisu.
    Szkoda bo zapowiadało się smacznie.

  2. Odnosząc się do wpisu Przemka. Jeżeli jakiś produkt nie odpowiada Ci składem użyj zamiennika. Zupełnie “czysty” skład ma sos sojowy Kikkoman. Zamiennika do Gochujangu nie ma, przynajmniej w naszym sklepie ale nie ma też co demonizować glutaminianu sodu i sorbinianu potasu. Glutaminian sodu jest w Europie na cenzurowanym jednak już w Japonii i Chinach jest składnikiem bardzo popularnym i pożądanym, można go spotkać w ogromnej ilości lokalnych produktów. Jak widać Japończykom to specjalnie nie szkodzi notują 2 najwyższą średnią wieku. Co do środków konserwujących to niestety wiele produktów, szczególnie importowanych, wymaga zabezpieczenia przed psuciem a właśnie sorbinian potasu jest najbezpieczniejszym konserwantem (środek ten występuje naturalnie w jarzębinie). Pozdrawiam.

  3. A ja parę dni temu zamówiłem i już otrzymałem pastę Gochujang i zamierzam jutro zrobić to danie 🙂 Nie ma żadnych dowodów na szkodliwość glutaminianu sodu. “Szkodliwość” ta raczej tkwi w umysłach naszych rodaków gdzie została wykreowana przez plotki nie poparte żadnymi dowodami. Na szczęście mamy w tej kwestii wolność wyboru 🙂

  4. Wczoraj zrobiłem go do rosołu i muszę powiedzieć, że smakuje pycha. Następnym razem trochę zmodyfikuje skład na więcej dodatków ciemnych z błonnikiem. Ogromnie dziękuje za przepis, własny makaron jest najlepszy, znacznie lepszy niż kupne.

  5. Pasta gochujang jest przepyszna. Przepis super, posypałabym serem i dodałabym jajko. Co do składu to nie wiem czy to od tego, ale słyszałam, że azjaci chorują często na takiego raka żołądka, który nie występuje w innych częściach świata. Może za dużo tych gotowych ramenów jedzą. 😜

    1. Przepis jest naprawdę super, cieszymy się że Pani smakowało 😀
      Mieszkańcy krajów azjatyckich są ogólnie szczupli i nie mają problemów z wagą, wiec wydaję się, że kuchnia orientalna, chyba aż tak im nie szkodzi 😉
      Zapraszamy do dołączenia do Klubu Orientu dla stałych użytkowników.
      Pozdrawiamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *